poniedziałek, 9 czerwca 2014

Festiwal kolorów!

 Wczoraj na Błoniach Zabierzowskich odbył się Festiwal Kolorów. Czy mi się podobało? Głupie pytanie... To był jeden z najlepszych dni w całym moim życiu:)
Ogólnie to cały dzień był bardzo spontaniczny. Wybrałyśmy się tam z przyjaciółką tak naprawdę kompletnie nie znając Krakowa. A nasza przygoda zaczęła się szybciej niż myślałyśmy. Kiedy doszłyśmy na przystanek na voyagera, on właśnie odjeżdżał, więc musiałyśmy czekać na kolejny. Już w Krakowie było trochę łatwiej, wsiadłyśmy w przepełniony autobus i jechałyśmy dobre pół godziny na tę zabawę. Jak łatwo się domyślić wszyscy wysiedliśmy na tym samym przystanku i jeszcze kilkanaście minut szliśmy piechotą.
Powrót to była dopiero zabawa... Tylko jeden autobus jechał z tego miejsca więc trzeba było łapać stopa.
Szczerze Wam powiem, wszystko miało swój urok, więc naprawdę polecam :D
Co tu jeszcze mówić, zapraszam do oglądania zdjęć :)

Naszą zabawę zaczęłyśmy od dwóch torebek kolorów :)



 Po pierwszym wyrzucie jeszcze nie było tak źle, byłyśmy "delikatnie" podkolorowane....





No, ale na dwóch torebkach się nie skończyło i po głównym wyrzucie (i po tym jak Gabi wysypała mi pół torebki na głowę) wyglądałam trochę jakbym źle dobrała sobie podkład, tak, niektórzy pytali czy to opalenizna kiedy wracałyśmy...



 Jeszcze jedną zabawną kwestią, którą poruszę było to, że miałam dwa różne buty... Cały festiwal zastanawiałam się, dlaczego jeden but wydaje mi się być większy... Jak się okazało, jeden był mój, a drugi siostry...


 Ludzie patrzyli na nas ze zdziwieniem, niektórzy pytali o ten festiwal, a inni po prostu się uśmiechali.



 Podsumowując... było genialnie i w przyszłym roku na pewno też będziecie mogli mnie tam spotkać! :)


10 komentarzy :

  1. super post <3 tak z ciekawości to później zeszło z łatwością ze skóry i z ubrań ? :D
    zaobserwowałam Cię, będzie mi miło jeśli zrobisz to samo jeśli mój blog "wpadnie Ci w oko" :):*
    http://stylevoila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogólnie to kolor różowy strasznie ciężko schodzi i do dziś mam przebarwienia na skórze jak i na ubraniach, ale warto było! :)

      Usuń
  2. Sympatyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale musiało być fajnie! :)

    Mogłabyś mi pomóc i poklikać w linki z tego posta? KLIK Z góry dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuś pierwszy raz słyszę o tym festiwalu kolorów. Jestem z Warszawy, ale jeślibym bliżej mieszkała to na pewno bym wpadła.
    Zapraszam do mnie to nie reklama tylko zaproszenie.
    http://do-wyboru-do-koloru-projekty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie nie dawno też był festiwal kolorów nie udało mi sie jechać ale w przyszłym roku na pewno się wybiorę. Znajomi sobie chwalą więc muszę sama się przekonać jak to jest :D

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze nigdy nie mialam okazje byc na tym festiwalu, choc mieszkam niedaleko Krk ;)
    zdjecia fantastyczne! ♥

    Mogę prosić o poklikanie u mnie w najnowszym poście?
    Do wygrania post promujący!
    zapraszam : http://gertrama.blogspot.com/2014/06/jedno-czy-dwu.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetnie, sama wzięłabym udział :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Musiało być super, też bym chała tak ! ;p Zaobserwujesz mój blog ? Zrewanżuję się. Z góry dzięki ;**

    my-life-and-my-nails.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega pozytywnie::D: Kolorowo wszędzie i pełno:D

    OdpowiedzUsuń

Translate